20 sierpnia diabetycy wraz sympatykami wsiadają do autobusu aby zwiedzić kolejne miejsca w Polsce. Kierujemy się w stronę Gniezna, Bydgoszczy i dalej w stronę Gdańska. Mijamy małe wioski i miasteczka, widzimy z okien autobusu ciekawe budowle, kościoły i zamki. Dojechaliśmy do Gdańska mającego swoją ciekawą historie. Wysiadamy przy kościele św. Katarzyny, przy którym czeka na nas przewodnik i prowadzi nas na zwiedzanie miasta. Zwiedzamy Bazylikę Mariacką, kościół św. Brygidy i zwiedzamy ich wnętrza. Pani przewodnik prowadzi nas na drogę królewską. Wchodzimy bramą zieloną, widzimy różne zabytkowe kamieniczki królewskie z rzeźbami, a każda z nich ma swoją historię. Przechodzimy obok fontanny Neptuna odlanego z brązu, żurawia-zabytkowego, dźwigu portowego. Wychodzimy bramą złotą aż do bramy wyżnej. Idziemy do portu i spacerujemy wzdłuż nabrzeża portowego i jedziemy na kwaterę do Władysławowa i obiadokolację. Następnego dnia jedziemy do Gdyni, wysiadamy przy słynnym skwerze Kościuszki koło oceanarium. Z daleka widzimy stojącego na redzie i czekającego na wpłynięcie do portu największego kontenerowca świata – kolosa liczącego 399m o nazwie Maensk Mc – Kiney. Przy nabrzeżu oglądamy „Dar Pomorza” i statek wojenny „Błyskawica”, który jest eksponatem marynarki wojennej. Ale największą atrakcją dla nas to statek meksykański – największy żaglowiec świata „Cuauhtemoc”. Wypłynął z Acapulto i płynie do Meksyku, trzy masztowiec uznawany za najpiękniejszy żaglowiec świata. Marynarze meksykańscy zaprosili nas na statek w celu zwiedzenia ich okrętu. Mamy tam zdjęcie grupowe z marynarzem tego statku. Po wyjściu jedziemy do Sopotu i idziemy na molo spacerkiem ponad pół kilometrowym pomostem. Następnym punktem programu to katedra Oliwska i koncert organowy. Organy mają pięć tysięcy piszczałek i imitują dźwięki różnych instrumentów, odgłosów zwierząt i przyrody. Następnego dnia znów Gdynia i rejs statkiem na Hel. Z powrotem jedziemy autobusem po półwyspie Helskim 34 km. Zatrzymujemy się na chwilę w Chałupach , idziemy na plażę i jedziemy do Władysławowa na obiadokolację. Czwartego dnia z przewodnikiem jedziemy do Swarzewa – sanktuarium Maryjnego Polskiego morza, później idziemy do zatoki Puckiej miejsca zaślubin Polski z morzem, a potem do Piaśnicy miejsca Pamięci Narodowej Polaków. Są tam największe mogiły Polaków na pomorzu i na świecie. Byliśmy jeszcze w wielu miejscach, w Wejherowie kościele św. Anny, w Jastrzębiej Górze przy pomniku „Gwiazdy Pomorza” w Kartuzach – kolegiacie Najświętszej Marii Panny. Ostatnim punktem naszego programu to Szymbark – skansen domów drewnianych, między innymi obejrzeliśmy dom sybiraka, dom do góry nogami, najdłuższą deskę świata, która ma około 37 m. długości a pomagał przy jej cięciu Lech Wałęsa i największy fortepian świata. Są to rekordy wpisane do do księgi Guinnessa. Na tablicy widzieliśmy siedem kolorów – skarbów świata wykorzystywanych w haftach kaszubskich a przewodnik zaśpiewał nam alfabet w języku kaszubskim. Na koniec zjedliśmy obiad w Szymbarku i wyjechaliśmy do domu. Dużo zwiedziliśmy, dużo wiadomości historycznych sobie przypomnieliśmy, zmęczeni ale pełni wrażeń wróciliśmy do domu późnym wieczorem.
Maria Łakoma