W niedzielne popołudnie 17 lutego 2013 r. w Nekielskim Ośrodku Kultury miało miejsce kolejne spotkanie kostrzyńskiego koła Sybiraków z mieszkańcami oraz przybyłymi gośćmi, w tym z Adamem Kaczyńskim z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. „Syberyjską Odyseję” zorganizowało Nekielskie Stowarzyszenie Kulturalne wraz z NOK-iem, zaś patronat objął Burmistrz Miasta i Gminy Nekla - Karol Balicki.
Adam Kaczyński jako pracownik wydziału zagranicznego ROPWiM prowadzi program badawczy „Ślady Polaków na północy Rosji”. Przemierza nieprzystępne drogi i dukty, lasy i bagna w poszukiwaniu miejsc, do których zsyłano Polaków przez władze carskie i sowieckie. Efekty swoich badań zaprezentował na spotkaniu z mieszkańcami Nekli. Omówił i przedstawił fotografie specposiołka Siennoj w obwodzie archangielskim na północy europejskiej części Rosji. To tutaj przebywała rodzina Szalatych ze Starczanowa, o czym mogliśmy się dowiedzieć ze zrealizowanego w ubiegłym roku jednego z odcinków programu „Było nie minęło”. To po tym programie do Jerzego Osypiuka, prezesa NSK, zaczęły zgłaszać się osoby, które także w tamto miejsce były zesłane, albo przedstawiciele kolejnych pokoleń ich rodzin.
Tragiczną historię opowiedziała pani Barbara Kolanek-Włoch z Bydgoszczy. To tam w specposiołku Siennoj w koszmarnych warunkach przyszła na świat i przeżyła pierwsze lata swojego życia. Przywiozła na spotkanie pamiątki z pobytu na zesłaniu, które stanowią dla niej swoiste relikwie, jak np. buciki dziecięce. W kolejną podróż w dawne czasy zabrali zebranych także panowie Tadeusz Sobczak z Kostrzyna i Jerzy Ziółkowski z Lubonia, zesłani do Kazachstanu. Obaj dopiero w 2012 r. dowiedzieli się, że ich ojcowie spoczywają na cmentarzu w Bykowni k. Kijowa.
Pan Jerzy opowiedział wzruszającą historię ojca, policjanta z Krotoszyna, aresztowanego i zamordowanego przez sowietów, którego symboliczny grób odnalazł w ubiegłym roku podczas uroczystości otwarcia cmentarza w Bykowni, w której mógł uczestniczyć na zaproszenie Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939. Spotkanie podsumował urodzony na zesłaniu w 1943 r. Józef Bancewicz, prezes Oddziału Poznańskiego Związku Sybiraków.
Spotkanie trwające blisko trzy godziny było wzruszającą podróżą wspomnień i powrotów zarówno dla Sybiraków, zsyłanych w głąb Rosji, jak i dla chcących poznać te ludzkie i zarazem nieludzkie historie naszych rodaków.
Sebastian Mazurkiewicz